Łęczyca: Droga rowerowa na pewno nie zastąpi torowiska wąskotorówki

Latem zeszłego roku władze Łęczycy poinformowały o zamiarze przejęcia od Polskich Kolei Państwowych leżącego na terenie miasta fragmentu dawnej linii Krośniewickiej Kolei Dojazdowej. Trasa wiodła niegdyś z Krośniewic do podłódzkiego Ozorkowa, gdzie można było przesiąść się z wąskotorówki na nieistniejący już tramwaj podmiejski lub – po skróceniu wąskiego toru – na pociąg normalnotorowy. System KrKD pozostaje nieczynny od końca pierwszej dekady XXI w. Wcześniej nieregularne przewozy do Łęczycy prowadziło Stowarzyszenie Kolejowych Przewozów Lokalnych.

Do zmian właścicielskich na razie nie doszło

Samorząd wskazywał przed rokiem na dwie możliwości wykorzystania pokolejowych nieruchomości, jakie miałyby trafić do gminy na mocy zapisów ustawy o restrukturyzacji i komercjalizacji PKP. Na gruntach mogłaby powstać droga rowerowa, a samo torowisko byłoby potencjalnie wykorzystane w celu organizacji kolei drezynowej. Nie zadecydowano wówczas o ostatecznym kształcie infrastruktury po jej skomunalizowaniu.

Choć już wiele miesięcy temu procedury były dość zaawansowane, do tej pory nie doszło do zmian właścicielskich. – Na tę chwilę nie ma żadnych informacji co do postępu prac związanych z przejęciem – mówi Mateusz Kucharski z Urzędu Miejskiego w Łęczycy. Tymczasem możliwość przejęcia nieczynnych torowisk zaczęły analizować także inne okoliczne gminy: Krośniewice, Daszyna i miasto Ozorków.

Torowisko na pewno zostanie. Czy pojadą drezyny?

Daje to szansę na odtworzenie dawnego ciągu Krośniewice – Ozorków, choć jak poinformowała nas gmina Krośniewice, rozważany jest zarówno wariant inwestycji w infrastrukturę kolejową, jak i znacznie tańszy, bo obejmujący jedynie budowę drogi rowerowej wzdłuż szlaku. W rozmowach z pozostałymi jednostkami biorą udział władze Łęczycy. Zapewniają jednocześnie, że aktualnie nie zamierzają likwidować torowiska. – Zamiarem jest utworzenie ścieżki rowerowej obok torów – usłyszeliśmy.

Niezależnie od ostatecznych rozstrzygnięć w innych gminach Łęczyca wciąż rozważa też otwarcie kolei drezynowej. – Na razie trudno o szczegóły, ponieważ w dalszym ciągu nieruchomości nie są mieniem miasta – zastrzega przedstawiciel samorządu. Zauważa też, że plany co do wykorzystania nieczynnej wąskotorówki spotykają się z bardzo dużym zainteresowaniem mieszkańców i turystów.